Jak VR powoli zmienia świat

W XXI wieku z rzeczywistością wirtualną stykamy się na co dzień, choć z reguły nie zastanawiamy się, co to takiego. Tymczasem zgodnie z definicją, zamieszczoną w Wikipedii, rzeczywistość wirtualna (ang. virtual reality), czyli fantomatyka, to obraz sztucznej inteligencji, stworzony przy udziale technologii informatycznej. Jego istotę stanowi multimedialne tworzenie komputerowej wizji przedmiotów, wydarzeń czy przestrzeni. Dotyczy ono zarówno elementów świata realnego (symulacje komputerowe), jak i fikcyjnego (gry komputerowe science fiction).

Wyposażeni w tę encyklopedyczną wiedzę zastanówmy się, jaki potencjał ma VR w różnych dziedzinach współczesnego życia, bo przecież nie ogranicza się on jedynie do popularnego świata gier komputerowych, który ma się teraz coraz lepiej.

W jakich dziedzinach korzystamy z wirtualnej rzeczywistości

Obszarem o dużym potencjale dla VR – szczególnie teraz – jest szeroko pojęta rozrywka. To dzięki rzeczywistości wirtualnej możemy – przebywając w kwarantannie – odwiedzać muzea i galerie, uczestniczyć w różnego rodzaju koncertach, oglądać sztuki teatralne czy filmy. Coraz większą popularnością cieszy się także wirtualna turystyka jako sposób wygodnego, taniego zwiedzania świata przy często zamkniętych granicach.

Aby wnieść dreszczyk emocji do życia w pandemii, można skorzystać z ofert e-hazardu. Są to po prostu kasyna oraz bukmacherzy, działający w Internecie. Umożliwiają one udział w wydarzeniach, które w realu byłyby poza zasięgiem większości graczy. Należą do nich m.in. zakłady bukmacherskie: Totolotek, Fortuna, LV BET, Noblebet, STS czy Betclic kod promocyjny do wpisania przy pierwszej rejestracji na portal, jaki oferują bukmacherzy, tym bardziej przyciąga do tego typu rozrywek.

Nie tylko rozrywka

Bardzo ważnym obszarem, nie tylko w obecnym czasie, jest diagnostyka. I nie chodzi tu jedynie o umożliwienie wirtualnych relacji pomiędzy pacjentem a lekarzem, tak częstych w dobie panującej obecnie pandemii koronawirusa. VR stwarza przecież także okazję do interaktywnego obrazowania medycznego, pozwala na podejmowanie lepszych decyzji oraz zdobywanie doświadczeń, pomaga w utrzymaniu dokładniejszej dokumentacji medycznej, dostarcza szerokiego obrazu potrzeb medycznych i historii pacjenta czy wreszcie umożliwia śledzenie przez lekarzy niektórych procedur w czasie rzeczywistym.

Świat wirtualny przynosi wiele korzyści podczas szkolenia studentów, szczególnie studentów medycyny. Przyszłym lekarzom pozwala on na zdobywanie umiejętności przed przystąpieniem do realnych zabiegów. Umożliwia przez to praktyczny trening, pozbawiony ryzyka i realnych konsekwencji.

Pandemia koronawirusa spowodowała, że rozwiązania zdalne i nowe technologie na dobre zadomowiły się w sektorze edukacji i szkoleń. Nie zawsze jest to dobre rozwiązanie, szczególnie jeśli chodzi o nauczanie najmłodszych, ale wymusiła je, niestety, pandemiczna rzeczywistość.

Natomiast wirtualne szkolenia dorosłych wydają się mieć sens. Coraz częściej sięgają po nie pracodawcy, którzy uznają, że mają one przewagę nad tradycyjnymi, bo zwiększają poziom koncentracji, odcinając użytkownika od rozpraszającego go otoczenia oraz pozwalają na dostrzeżenie szczegółów, trudnych do uchwycenia podczas tradycyjnego szkolenia. I co by nie mówić – są tańsze – obecnie szkolenia odbywają się zwykle w domach pracowników, co wiąże się z powszechną w dobie pandemii pracą zdalną.

Wykorzystanie VR w szkoleniach zawodowych wysokiego ryzyka to także bardzo sensowne rozwiązanie. Badania dowodzą, że ćwiczenia z wykorzystaniem rzeczywistości wirtualnej pozwalają na zdobycie bardziej gruntownej wiedzy i umiejętności, niż ograniczanie się jedynie do teorii. Dlatego też lotnicy, żołnierze, strażacy, policjanci itp. korzystają z rzeczywistości wirtualnej, żeby wzbogacać swoje doświadczenia zawodowe, uczyć się, co można robić, a czego nie bez żadnych konsekwencji